BŁOTNE ABECADŁO

piątek, 15 października 2010

W PRACOWNI, O ZMIERZCHU...

Przecież i tak
Nie umiesz wyrazić
Wielokrotności liścia.
Mówisz — liście...
A ten jeden kształt
Ukrywa się przed tobą.
Widzisz tylko serce
Równiny przestwór potajemny
Mrówkę idącą na kolano obłoku... 


Warszawa, 1978

Błotniak z Bronnej Góry